18.03.2015

Moc w relacjach




Ten post będzie nieco inny niż poprzednie, a mianowicie chcę w nim podzielić się z Wami czymś bardzo ważnym. Tym czymś ważnym jest wsparcie jakie daje drugi człowiek. Podejmując decyzję o edukacji domowej nie uświadamiałam sobie do końca jak ważne jest poczucie, że to co przeżywam nie jest odosobnionym przypadkiem. Bo nie oszukujmy się, ucząc dzieci w domu  nierzadko spotykamy się z oporem z ich strony. Nie zawsze jest kolorowo. Czasem my i czasem dzieci mamy ciężki dzień i trudno wtedy o dystans. Pierwszy rok był dla nas bardzo trudny. Pamiętam jak ciężko mi było udźwignąć to zobowiązanie. Brakowało mi wtedy możliwości by pogadać z kimś kto żyje podobnie.
Jak ważne są takie spotkania, na których możemy wymieniać się swoimi doświadczeniami, miałam okazję sprawdzić dwa tygodnie temu na zjeździe rodzin naszej szkoły. Jestem wdzięczna wszystkim, którzy zorganizowali to przedsięwzięcie oraz rodzinom które miały odwagę opowiedzieć z czym się zmagają na co dzień.
Chyba największym problemem jest właśnie brak wsparcia, brak możliwości podzielenia się swoimi zmaganiami. Ze wszystkich rozmów jakie odbyłam od początku naszej przygody z ED najważniejsze wnioski to:
1. wymiana doświadczeń wzbogaca
 Zainspirowaliśmy się nawzajem np. tym jak można urządzić miejsce do nauki dla dzieci. Proste rozwiązania czasem są na wyciągnięcie ręki. Dowiedzieliśmy się od rodziców z ED, którzy już nauczają wiele lat, jak pracuje ich syn, który tak jak nasz nie radzi sobie z pisaniem. Zadziałało!! Masz wypróbowaną metodę? Może komuś także się przyda.

2. pomagamy sobie nawzajem w nauczaniu
Ojciec jednej z rodzin jest fizykiem więc przeprowadził bardzo ciekawą lekcję dla swoich i naszych dzieci. Pasje innych mogą być zaraźliwe :) Umiesz  wyczarować coś z niczego? Pokaż to innym dzieciom a będą zachwycone( mimo, że twoje już widziały to nie raz ).

3. podziel się swoimi zmaganiami
To co przeżywałam przez pierwsze miesiące w ED przeżywa wiele osób (szczególnie mamy).   Podzielenie się tym z kimś sprawia, że nie czuję się odosobnionym przypadkiem. Znajomi z ED mnie rozumieją, bo przeżywają to samo.

4. wsparcie dla dzieci
Dla córki naszej znajomej, bardzo ważne było poznanie innych dzieci z ED, aby zobaczyć, że inni również uczą się w domu. I nie są kosmitami, wręcz są nawet fajnymi ludźmi :).

Twórzcie grupy osób, udzielajcie się na forach, piszcie blogi. Wasze doświadczenia mogą być inspiracją i wsparciem dla innych. To naprawdę ważne.

Napisałam w ogromnym streszczeniu swoich myśli. Pewnie można dodać jeszcze kilka punktów, lecz dla mnie te są najważniejsze i nie chciałam się rozpisywać. Dajcie znać jak Wy na to patrzycie.

Pozdrawiam ciepło


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz