20.03.2015

Wiosna, wiosna, wiosna, ach to ty...

Szaleństwo jakieś z tym słońcem. Dzieciaki szczęśliwe, biegają po ogrodzie, a ja zamiatam wszystkie kąty:). Trochę się nagromadziło przez te kilka lat. Logistyka w naszym przypadku musi być na wysokim poziomie. Jest nas siódemka więc czasem to nie lada wyczyn odnaleźć jakąś rzecz. Próbujemy reorganizować czasem naszą "klasę" lecz nie jest to łatwe. Prowadzę zajęcia z dziećmi na kilku poziomach edukacji więc muszę mieć tak zorganizowane miejsce, aby nie zajmowało mi dużo czasu szukanie potrzebnych rzeczy. Poza tym jest jeszcze kwestia tego, co mogę schować przed dziećmi, a co lepiej, aby miały pod ręką. Inspiruję się pomysłami innych mam. Najczęściej znajduję takie inspiracje na amerykańskich blogach.
Nam osobiście najbardziej przydaje się przybornik na kółkach z IKEA, który dostałam od kochanej rodzinki na urodziny!!
Mieszczą się w nim wszystkie podręczne rzeczy, można na nim coś zawiesić , przykleić. Poza tym jest metalowy więc sprawdzają się magnesy. I co bardzo ważne to jest na kółkach! Warto się w coś takiego zaopatrzyć (może właśnie poprosić o to jakiegoś sponsora? :) )

Może kiedyś zaproszę Was na wycieczkę po naszej klasie, a tymczasem podrzucam kilka cudzych pomysłów :):

Obserwuj tablicę organizacja - edukacja domowa należącą do użytkownika Mag.

Ja tu o sprzątaniu a tymczasem moje dzieci przygotowywały dziś (m.in. oczywiście) piękne wiosenne prace!

 Kiedy już poznali technikę przyklejania, malowania i odklejania to dalszym zabawom nie było końca :)




 Dodatkowo dzisiaj mieliśmy zaćmienie słońca więc obserwowaliśmy za pomocą starych zdjęć rentgenowskich oraz czarnej taśmy to ciekawe zjawisko.

To tyle na dziś. Pozdrawiamy wszystkich słonecznie :)

18.03.2015

Moc w relacjach




Ten post będzie nieco inny niż poprzednie, a mianowicie chcę w nim podzielić się z Wami czymś bardzo ważnym. Tym czymś ważnym jest wsparcie jakie daje drugi człowiek. Podejmując decyzję o edukacji domowej nie uświadamiałam sobie do końca jak ważne jest poczucie, że to co przeżywam nie jest odosobnionym przypadkiem. Bo nie oszukujmy się, ucząc dzieci w domu  nierzadko spotykamy się z oporem z ich strony. Nie zawsze jest kolorowo. Czasem my i czasem dzieci mamy ciężki dzień i trudno wtedy o dystans. Pierwszy rok był dla nas bardzo trudny. Pamiętam jak ciężko mi było udźwignąć to zobowiązanie. Brakowało mi wtedy możliwości by pogadać z kimś kto żyje podobnie.
Jak ważne są takie spotkania, na których możemy wymieniać się swoimi doświadczeniami, miałam okazję sprawdzić dwa tygodnie temu na zjeździe rodzin naszej szkoły. Jestem wdzięczna wszystkim, którzy zorganizowali to przedsięwzięcie oraz rodzinom które miały odwagę opowiedzieć z czym się zmagają na co dzień.
Chyba największym problemem jest właśnie brak wsparcia, brak możliwości podzielenia się swoimi zmaganiami. Ze wszystkich rozmów jakie odbyłam od początku naszej przygody z ED najważniejsze wnioski to:
1. wymiana doświadczeń wzbogaca
 Zainspirowaliśmy się nawzajem np. tym jak można urządzić miejsce do nauki dla dzieci. Proste rozwiązania czasem są na wyciągnięcie ręki. Dowiedzieliśmy się od rodziców z ED, którzy już nauczają wiele lat, jak pracuje ich syn, który tak jak nasz nie radzi sobie z pisaniem. Zadziałało!! Masz wypróbowaną metodę? Może komuś także się przyda.

2. pomagamy sobie nawzajem w nauczaniu
Ojciec jednej z rodzin jest fizykiem więc przeprowadził bardzo ciekawą lekcję dla swoich i naszych dzieci. Pasje innych mogą być zaraźliwe :) Umiesz  wyczarować coś z niczego? Pokaż to innym dzieciom a będą zachwycone( mimo, że twoje już widziały to nie raz ).

3. podziel się swoimi zmaganiami
To co przeżywałam przez pierwsze miesiące w ED przeżywa wiele osób (szczególnie mamy).   Podzielenie się tym z kimś sprawia, że nie czuję się odosobnionym przypadkiem. Znajomi z ED mnie rozumieją, bo przeżywają to samo.

4. wsparcie dla dzieci
Dla córki naszej znajomej, bardzo ważne było poznanie innych dzieci z ED, aby zobaczyć, że inni również uczą się w domu. I nie są kosmitami, wręcz są nawet fajnymi ludźmi :).

Twórzcie grupy osób, udzielajcie się na forach, piszcie blogi. Wasze doświadczenia mogą być inspiracją i wsparciem dla innych. To naprawdę ważne.

Napisałam w ogromnym streszczeniu swoich myśli. Pewnie można dodać jeszcze kilka punktów, lecz dla mnie te są najważniejsze i nie chciałam się rozpisywać. Dajcie znać jak Wy na to patrzycie.

Pozdrawiam ciepło


6.03.2015


Jesteśmy aktualnie przed kolejnymi egzaminami Franka( IV kl.). Teraz przerabiamy Historię i Społeczeństwo. Materiał obejmuje okres od Starożytności do Średniowiecza. Niby niewiele, ale aby przerobić go dobrze to nie ma na to wystarczająco czasu. Ja oczywiście ambitnie podeszłam do tematu i pokazałam im film o starożytnym Egipcie



Bardzo się zaciekawili. Mumifikowanie ciał i budowa piramid, do tego opowieści o Ozyrysie i innych bogach itd. Bardzo dużo. Jak to przerobić mając tak mało czasu. A tu już czas najwyższy na Grecję! Stop! Zatrzymałam się więc na chwilę i uświadomiłam sobie, że chyba zapomniałam o jednym: jesteśmy w ED nie dlatego aby gonić z materiałem! Przecież mamy czas. W starszych klasach również będziemy się z tymi tematami spotykali. Dlaczego więc nie skupić się na jednym temacie, a resztę (tę do egzaminu) ogólnie "przerobić"? Więc temat o Egipcie robimy już drugi tydzień i jesteśmy tak twórczy w tym, że już nam miejsca w naszej klasie brakować zaczyna :).


Tutaj znajdziecie kilka ciekawszych pomysłów:





Pomocne strony:
 Kilka kart pracy:
http://www.twinkl.co.uk/resource/t2-h-042-ancient-egyptian-mind-maps-and-worksheets
Sfinks do sklejenia(trzeba powiększyć bo wychodzi na A4 bardzo mały:
Muzeum Narodowe ma kolekcję w swoich zbiorach lecz niestety jest obecnie niedostępna z powodu rearanżacji :(:http://www.mnw.art.pl/kolekcje/galer/galeria-sztuki-starozytnej/
Ciekawa strona na której mnóstwo filmów i wiadomości dotyczących Starożytnego Egiptu( po angielsku można wybrać polski język):http://discoveringegypt.com